DKK 31.05.2021r.
Marta Radomska „Tego kwiatu jest pół światu”
Książka opowiada o perypetiach Mai Kostrzewskiej, świeżo upieczonej rozwódki, właścicielki kwiaciarni i miłośniczki kotów. Maja to w gruncie rzeczy fajna dziewczyna ale niestety przyciąga kłopoty niczym magnes. Niewierny mąż Olgierd z którym postanowiła się rozwieść po tym jak na jaw wyszedł jego romans. Może nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt , że owa trzecia kobieta to Kamila – pracownica kwiaciarni, której właścicielką jest Majka. Tak czy inaczej to nie mogło się udać ponieważ Majka i Olgierd byli całkowitym przeciwieństwem, ona szalona, spontaniczna, roztargniona, on uporządkowany i nie lubiący bałaganu. Olgierda poznajemy w chwili kiedy zabiera z mieszkania byłej żony resztę swoich rzeczy i w wyniku niefortunnych zdarzeń ginie potrącony przez samochód w trakcie powrotu do domu. Wkrótce jego zwłoki nieświadomie i zupełnie przez przypadek odnajduje Maja. Zaraz potem Majka dowiaduje się również , że babcia zostawiła dla niej spadek ale odnalezienie go wcale nie będzie takie łatwe, bowiem magiczny kluczyk do niego gdzieś się zawieruszył. Jakby tego było mało w życiu Majki pojawia się również przystojny mężczyzna o imieniu Robert. Wokół tych wydarzeń będą toczyły się dalsze losy Majki na łamach tej książki. Wydawało się nam, że będzie to książka obyczajowa. Tymczasem to wątek kryminalny zdominował tę opowieść. Historia ciekawa, akcja wciągająca niemniej jednak książka nie przypadła do gustu naszym Klubowiczom. Chyba najbardziej rozczarował nas fakt, że spodziewaliśmy się historii obyczajowej tymczasem wyszło zupełnie inaczej. Niemniej jednak książkę warto przeczytać aby każdy mógł mieć na jej temat własne zdanie.